Ona i On składają podanie o dowód dla Malucha.
- W celu? - zastanawiają się, pochylając się chwilę nad formularzem.
- Wyjazdy na terytorium Unii Europejskiej - podpowiada On.
- Dokument mu zarekwirujemy, bo jeszcze kredycik jakiś na dowód weźmie i przed osiemnastką nie spłaci - myśli zapobiegawczo Ona.
Pewnie! Zarekwirować i jeszcze uwiązać do kaloryfera, żeby na pewno nie ruszył się z domu :P
OdpowiedzUsuńP.S. Jak fajnie, jasne tło! Nareszcie nie będę ślepła przy czytaniu;)