poniedziałek, 15 września 2014

Jak wywołałem...

Żłobkowe ciocie relacjonują Jemu i Jej każdy zakończony w placówce dzień.
- Dziś Maluszek miał dziś starcie z chłopcem, który mu się psocił i zabierał klocki - opowiada ciocia Karolina. - Długo wytrzymał, ale wreszcie nerwy mu puściły i popchnął kolegę.
Ona i On zamierają, słuchając tej opowieści.
- Ale bardzo dobrze! - mówi z radością ciocia. - Koledze się należało, bo był wyjątkowo nieznośny!

Ona i On nie są aż tak spokojni. Chłopiec jest z owocem miłości Polki i mężczyzny z kraju Bliskiego Wschodu.
- To może być początek konfliktu na skalę międzynarodową - martwi się Ona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz