Ona nigdy nie wiedziała nic mniej zbędnego niż bajeczne filcowe opakowanie na nawilżane chusteczki do dziecięcej pupy (bo kto powiedział, że trzeba je do starej foliówki pakować i ukradkiem wyjmować publicznie?) czy podkład udający elegancką kopertówkę (za karę ma dziecko na wymiętolonej pieluszce przewijać?).
Więc.. pakuje taki zestaw do wózka i leci na miasto na maminy lans. Bo kto powiedział, że tylko dziecko może się wyprawiać z klasą?
Właśnie, kto powiedział? Jejku, tak rzadko tu bywasz :(
OdpowiedzUsuńteż mam chęć na nagrody. Zdąrzyłaś w ostatniej godzinie ;)
OdpowiedzUsuń