Ono poznało już smak kukurydzianej chrupki, ziemniaka, jabłka, marchwi, kalarepy, truskawki i pomidora.
- Pięknie - chwali doradczyni laktacyjna. - Jest śliczny i silny. Waży idealnie: 6650 g. Smakowanie kontynuujemy. Proszę mu dawać to, co pani najbardziej lubi.
- Najbardziej? - Ona uśmiechnęłaby się pod.. wąsem, gdyby tylko go miała - Najbardziej to ja lubię czekoladę! - odrzekła.
hehe.. ja też! :)
OdpowiedzUsuńno to super ;)
OdpowiedzUsuń:) Jest nas więcej :P
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czyta, dodaję do śledzonych. Dystans do siebie i poczucie humoru- to uratuje świat :D Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://zyciewpakiecie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńno to my trochę do tyłu, na razie Ina poznała ziemniaka, marchewkę i jablko ;) kasze manną i kleik ryżowy ;)
OdpowiedzUsuń