Endo jakieś trzy tygodnie przed tym, gdy Ona i On dowiedzieli się, że dołączyli do programu powiększania populacji, poinformowała Ich realnie o szansach na dziecko. Wiadomość nie była Im w smak.
Przy hashimoto, które Ona od lat leczy, o 30% spada szansa na zajście w ciążę, a dodatkowo przy Jej uaktywnionych, wrednych przeciwciałach ryzyko utraty dziecka jest duże.
Jest? Było? Ciągle jest, ale Ona stara się patrzeć na to optymistycznie. W lepszy jeszcze nastrój wprowadziły Ją ostatnie wyniki.
- Pięknie! Wyniki są cudowne! - wykrzyknęła Endo na ich widok. - Jest pani chodzącym ideałem.
- Choć w tej dziedzinie - skomentowała Ona, ale też nie kryła radości. - Dba pani o siebie? Wzięła pani to zwolnienie, które zaleciłam?
- Tak, dwa tygodnie - Ona odparła.
- Szkoda, że tylko, ale już wiemy, skąd te wspaniałe wyniki - zaśmiała się Endo. - A ile pani przybrała?
- Trzy zrzuciłam, niecałe dwa przybrałam, więc jest i tak jeden na minusie.
- Widzę, że ciąża to dla pani wymarzony stan: dobrze działa na sylwetkę i piękne wyniki. Tak trzymać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz