Ona martwiła się trochę czekającą ją długą podróżą zagraniczną, na którą jakby nie było - szalenie się cieszy. Wyobraziła sobie, że Maluch raczej niespecjalnie ucieszy się z przesłuchiwania dyskografii Soulsavers na polskich wybojach, że częściej skłaniać Ją będzie do odwiedzin w przydrożnych toaletach i że może niekoniecznie dobrze zniesie oddalenie od domu na więcej niż zwyczajowe 20 km.
- A właściwie dlaczego jedzie Pani do Wilna? - zapytał Gin.
- Bo tak sobie wymarzyliśmy - odpowiedziała Ona pewnie.
- Ale że co?.. - zawiesił się doktor. - Że to takie ładne miasto?.. Że ma najpiękniejszą w Europie starówkę, że?..
- Że na Litwie jest super żarcie! - dorzuciła Ona.
- Super żarcie? - przebudził się Gin. - Najlepsze mają w tym barze z kebsami przy głównej ulicy w NASZYM MIEŚCIE!Proszę jeszcze raz dobrze przemyśleć wyjazdowe plany. Na pewno warto?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz