Po prawie pół roku pisania Ona wie jedno: nie trafia w target;)
Oto, po jakich hasłach najchętniej czytelnicy wchodzą na blog (pisownia oryginalna):
bobasy co puszczaia bonki w wannie (czy bonk to taki duży bączek?)
czuję parcie (Ona też! znów! proszę zrobić przejście do toalety)
a jednak synek (sie wie!)
bąki w brzuchu (ludzie to są jednak wszystkożerni!)
dupy trio (żeby nie powiedzieć: trio do dupy)
dupy z rio (dla Niej za daleko, ale jak kto woli)
trio w pochwie (auć!)
dżinsy z gumą na brzuchu (Ona i ta para spodni tworzą dopiero dobrane trio;))
karta ciąży - kolor (różowy - nie było wielkiego wyboru)
Ona - mistrzyni pozycjonowania. Wiadomo nie od dziś, że najlepiej sprzedaje się seks.
he,he,he... nooo czasami po dziwnych hasłach ludzie trafiają na bloga...
OdpowiedzUsuńOstatnio do kompletu doszły: kobiety w rajtuzach - to się nazywa fantazja (albo feministyczna wersja Robin Hooda;))
UsuńHahahahahah :D Padłam! No mogłabyś coś o dupach z Rio napisać, albo chociaż o trio w ... a z resztą. Won im stąd ;)
OdpowiedzUsuńhaha.. postaram się, ale to musi być tekst sponsorowany - dorzucisz do skarbonki?;)
Usuńdoskonałe!!!!!!
OdpowiedzUsuństrach się bać;)
UsuńKocham, kocham kocham hasła ze statystyk! :) Dupy z Rio to chociaż Coś! Nie to, co moje "lateksowe koszulki z Czech" przecież handel to nie moja branża.
OdpowiedzUsuń