Dzień słoneczny, ciepły, więc Ona w kiecce i sandałach, a Maluch z gołymi pytkami w wózku leży.
Ona jedzie z Maluchem windą. A wraz z nimi jakaś pani.
- Aż by się chciało wycałować te urocze stópki - mówi do Niej, choć wzrok najwyraźniej pada na nóżkach Malucha.
- Ach, proszę się nie krępować i całować - odpowiada Ona i przybliża swoją nogę w kierunku kobiety...
Taki wpis pozwala naładowac uśmiechem na cały dzień! Cmok, cmok!
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńHehehe :D I czemu Ty to ludziom robisz? Pani chciała być miła, powiedzieć, że maluch słodki... :)
OdpowiedzUsuń:) haaaahahahahaha
OdpowiedzUsuńdziecięce stópoki, obiekt westchnień :)
A już myślałam czytając początek, że uprzejmie zwróci ci uwagę na brak skarpetek :) Wciąż to przeżywałam w zeszłym roku.
OdpowiedzUsuńahahahaa dobra jesteś ! <3 :)
OdpowiedzUsuńbrawo! :) mocne :)
OdpowiedzUsuń