poniedziałek, 24 czerwca 2013

Główkę podnosi? A mówi?

Podczas ostatniej wizyty przed szczepieniem pani pediatra poświęciła jakieś 30 sekund, by zobaczyć, jak Maluch podnosi główkę w leżeniu na brzuchu.
Oczywiście zrobił to inaczej niż w domu. Zachwiał się z lekka i nie podparł tak stabilnie na przedramionach.

Lekarka z surową miną przedsięwzięła więc odpowiednie kroki:
Skierowanie do neurologa - bach! Powinien przecież główką mocno do góry zarzucać!
Skierowanie na rehabilitację - bach! Konieczne będą zabiegi, masaże, ćwiczenia! Osłabienie karku zdecydowanie widoczne - trzeba działać szybko. ("Chce się pani umówić z dzieckiem? Grudzień, pani, na grudzień można się u nas umówić.")

Ona i On podeszli do sprawy spokojnie, choć nie bez obaw. Wynik wizyty u neurologa i fizjoterapeuty: Ono rozwija się świetnie.

Ona wybrała się z Maluchem na kolejne szczepienie. Do tej samej pediatry.
- Nie stwierdziła, że to źle, że jeszcze nie mówi i nie wysłała Malucha do logopedy? - zapytał On, słuchając relacji z wizyty.

3 komentarze:

  1. no tak, tak... przecież na rowerze też jeszcze nie jeździ ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. To samo było u nas :) Neurolog zwątpił, po co przyszłyśmy, po przebadaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. koniecznie z nim trzeba iść do logopedy, koniecznie:D

    OdpowiedzUsuń

On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz