czwartek, 25 września 2014

Dokumenty, proszę!

Jej Tata postanowił zrobić wnusiowi niespodziankę i odebrać go ze żłobka. Zapukał do sali. Rozejrzał się, przedstawił żłobkowym ciociom, rzucając okiem po sali w poszukiwaniu Maluszka.
Ciocie zaczęły proces wylegitymowania  Dziadka niczym starszy pod*ujaszczy, gdy Ona zaliczyła niewielką stłuczkę: imię, nazwisko, numer dowodu...

Ono zauważyło Dziadka, rzuciło zabawki, które jeszcze chwilę wcześniej pochłonęły go na dobre i lotem błyskawicy podbiegł do Dziadka roześmiany.
- Myślę, że już możemy zakończyć legitymowanie Pana - zaśmiała się jedna z cioć, widząc, jak wnusio dopada nóg dziadka i piszczy z radości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz