Wybrzusza się, gdy Ona siedzi. Czasem delikatnie pulsuje w samym dole, jakby tańczył pogo pod sceną. Kiedy Ona kładzie się na lewym boku, mocno odbija się od kanapy i Jej brzucha. Nieraz Ją zaboli. Drży, kiedy Ona zajada czekoladę, kręci się, gdy pije wodę z cytryną. Podczas spaceru miarowo faluje. Czasem odpowiada dotykiem, kiedy Ona lub On kładą dłoń na brzuchu. Uspokaja się, gdy dotyka Go Jej Mama.
Choć Ona nie może doczekać się tego prawdziwego dotyku, a ten kontakt przez brzuch daje Jej czasem w kość (żebrową choćby), Ona wie, że nieraz za tym zatęskni.
oj zatęskni, zatęskni... wtedy nadejdzie pora na braciszka lub siostrzyczkę ha,ha,ha
OdpowiedzUsuńhaha! no ładnie! ale fakt: trudno o tym nie myśleć;) hi
Usuńja tam już tęsknię ;)))
Usuńooo! poczekaj, odpocznij choć trochę;)
UsuńMamy tak samo! A swoją drogą na kiedy masz termin?
OdpowiedzUsuń:)
Usuńna 6 lutego:)
och, to urodziny mojego meza ;)
UsuńPamiętam, że jeszcze dłuuuugo po porodzie każde poruszenie (już tylko) jelit przypominało mi o tych wspaniałych kuksańcach :) Piękny czas!
OdpowiedzUsuńCzy ogórki+mleko w jakikolwiek sposób są w stanie przywołać to uczucie? Nie zawaham się użyć tej mieszanki, gdy zatęsknię;)
Usuń