piątek, 24 sierpnia 2012

Drugi trymestr - powrót energii

Nadejście drugiego trymestru Ona powitała z rozkoszą.

Poza kalendarzem zwiastowało go niepozorne popołudnie bez obezwładniającej senności. Ona brak snu zrzuciła to na karb wielu zajęć, które podrzemać Jej nie pozwoliły. Jednak gdy sytuacja powtórzyła się następnego dnia, a do tego doszedł jeszcze apetyt na kolację, wiedziała, że będzie już tylko lepiej: bez nerwowego sprawdzania: krwawię/nie krwawię, bez: brzuch boli/boli mocniej, bez: niedobrze mi/nie mam apetytu, bez: świat mnie wkurza/denerwuje.

Ukoronowaniem był "Poranek dla domu": ścieranie kurzu, mycie podłóg, odkurzanie, wyszorowana łazienka, odgruzowany balkon, dwa prania i prasowanie. Z werwą, uśmiechem i: może jeszcze coś by tu zrobić?

Kto by pomyślał, że właśnie wtedy rozpocznie się największa nagonka rodzinna: "nie podnoś" , "ja wezmę", "odpocznij", "a na pewno ci wolno?", "nawet tego nie ruszaj".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz