- Panie doktorze, czy to normalne, że w czasie ciąży.. jakby to powiedzieć.. czy to normalne, że.. - zaczęła Ona.
- No proszę mówić - zachęcił Ją Gin, przyglądając się jednak jakby bardziej podejrzliwie.
- Czy to normalne, że w czasie ciąży owłosienie jest.. większe?
Gin spojrzał uważnie w okolice Jej nosa i na brodę.
- Ale przecież niczego nie widać! - odparł.
- Ale nie na twarzy! - wykrzyknęła Ona.
- Aaa.. na brzuchu? - dopytał. - Normalne, sterczące krótkie włoski, szczególnie na ciemnej linii. Minie po ciąży.
- Tak, tak, minie - burknęła Ona. - A co, jeśli nogi jak żyrafa zostaną? I to nie, że takie fajne, dłuuuuugie ale że owłosione?!
Gin tylko roześmiał się, zerkając na jej krótkasy wyłożone na kozetce.
niestety - nie gina wcale tak szybko...
OdpowiedzUsuńnawet nie strasz małego orangutana;)
Usuńto Cię pocieszę, że mi zniknęło w osttanim miesiącu, a byłam takim orangutanem, że zapomnij ;)
OdpowiedzUsuńseriooo? dzięki Ci!
Usuńa więc nie tracą nadziei ci, którzy porastają:)
w gąszczu wątpliwości...biedactwo;)
OdpowiedzUsuń