piątek, 21 grudnia 2012

Wymioty w pełni

- Ile tam jeszcze pań siedzi na korytarzu? - zapytał Gin.
- Z pięć na pewno - odpowiedziała Ona.
Doktor na chwilę się zamyślił.
- A opowiadałem już o pełni i wymiotach?
- O pełni i wymiotach? - Ona powtórzyła sądząc przez chwilę, że się przesłyszała. - Nie..
- Przyjeżdża pacjentka na izbę. Koleżanka ją przyjmuje. Babka mówi: "Jestem w 36. tygodniu ciąży. Jest pełnia, a ja nie wymiotuję. Ja zawsze wymiotuję, gdy jest pełnia, rozumie pani doktor?! Czy wszystko dobrze z moim dzieckiem?!".
Ona zawyła do księżyca, tj. zaśmiała się.
- Koleżanka skończyła z upomnieniem, bo że tak powiem.. lekko zrugała ciężarną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz