sobota, 16 marca 2013

Jak mawia stare przysłowie..

Ona lubi Malucha trzymać w pionowej pozycji. Podtrzymuje Jego pupę i główkę. Ta druga czasem ciekawa świata kręci się na boki. Bywa, że uderzy w okolice Jej mostka tak, że Ona czasem aż skrzywi się z bólu.
- Oho, kolego, no głową matki nie przebijesz! - mówi Ona.

9 komentarzy:

  1. Jejku, kiedy mój tak robił... Kiedy to minęło?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze śmiałam się, gdy mama i babcia mówiły, że to, jak zaiwania czas widać po rosnących dzieciach. Teraz czuję, że to najprawdziwsza prawda!

      Usuń
  2. Maks też tak robi! :) aż czasem się boję o tę jego główkę tak mi przywali... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja! i ja! choć nie widać, by Maluch specjalnie się tym przejmował;)

      Usuń
  3. Weź nie mów, ja teraz dostaję z całej siły dyńka syna w nos! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hi.. czyli to niekończąca się historia? jedynie z klatki piersiowej przenoszą się rosnące dzieci piętro wyżej?;)

      Usuń

On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz