czwartek, 6 września 2012

Ciążowe kilogramy

Ostatnia wizyta u lekarza nie mogła obyć się bez wskoczenia na samolocik.
- I co tam słychać w wielkim świecie? - zapytał Gin, zasiadając do badania. - Zakładam wziernik - zdążył dodać, oczekując Jej odpowiedzi.
- Słychać, jak słychać. Proszę mi lepiej powiedzieć, jakie są widoki na przyszłość - odpowiedziała Ona z wysokości.
- Czuję, że dobre, bardzo dobre - zaśmiał się. - A ile pani przybrała?
Ona zamyśliła się. Milczała dłuższą chwilę wpatrzona w sufit.
- 65? - dopytał, sięgając po Jej kartę ciąży.
Ona bezmyślnie pokiwała głową, odpływając gdzieś myślami.
- Serio? 9 kg pani przybrała?
- 9? - Ona się nieco rozbudziła. - Jakie 9?! Kurczę, nic waga nie ruszyła! 5 miesiąc leci, a tu nic!
- No, wiedziałem, że coś mi nie gra. W ogóle po pani nie widać. Po mnie od razu by było. Szczególnie, gdybym schudł. Ale mi te 9 kilo zeszłoby z powiek i uszu - odparł z uśmiechem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz