poniedziałek, 3 września 2012

Mam termin... na urlop!

Choć uczniowie już kończą wakacje, Ona i On mają wrażenie, że cieszy się nimi cała reszta świata. Ona w odczuciu ogromnej empatii pyta o urlopowe plany Gina:

- A pan doktor nie zasłużył na chwilę wytchnienia w ciepłych krajach?
- A pewnie, że zasłużyłem!
- To kiedy urlop?
- A proszę mi przypomnieć, na kiedy ma pani termin porodu... - doktor zagaduje
- Początek lutego... - odpowiada Ona niepewnie.
- O, ja właśnie na początek lutego planuję dłuuuugie wakacje.

Ona powaliła go wzrokiem, bo bazyliszkowego czaru na zabicie delikwenta było Jej nieco szkoda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz