piątek, 7 września 2012

Drugi fakultet. Z usg

Podczas usg Ona rozkłada się wygodnie na kozetce, a On staje za plecami Gina i obserwuje każdy ruch sondy po Jej brzuchu, a Malucha - na ekranie.
- O, główka! - On mówi.
Gin robi swoje.
- O, ręka! - dodaje po chwili On. - Maluch macha! - relacjonuje.
Ona wygina głowę w stronę monitora.
- Czyżby stopa? - On dopytuje wpatrzony w obraz. - A to żebra! - wykrzykuje podekscytowany.
- Przepraszam - odwraca się w Jego stronę Gin. - Czy jest pan światowej sławy certyfikowanym ultrasonografistą?
- Nie - śmieje się On i śmieje się Ona.
- To jest pan pierwszym mężczyzną, który potrafi cokolwiek na tym ekranie rozpoznać. Gratuluję!

2 komentarze:

  1. he,he,he.... chociaż szczerze mówiąc nie wiem czemu niektórzy nic na tym ekranie nie dostrzegają... może nie jestem w stanie wyłapać jakiś szczegółów, ale takie podstawowe rzeczy wydaje mi się, że naprawdę świetnie widać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, choć przyznaję: gdy nagle dostałam zbliżenie na serducho, zupełnie nie mogłam wpaść na to, co to za twór;)
      Co najlepsze On widział to jeszcze nim zdążył omówić obrazy Gin;)

      Usuń

On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz