Ona nie lubi, gdy ktoś nie dość Jej bliski podchodzi zbyt blisko czy dotyka. W ciąży była tym bardziej wyczulona, kiedy ktoś bez pytania dotykał Jej brzucha. Nagle w tym czasie ta część Jej ciała stała się dobrem ogółu - tak przynajmniej sądziła spora część osób, które stawały na Jej drodze.
Ona była przekonana, że po porodzie cały ten dotyk skierowany zostanie na Malucha. Stało się tak poniekąd. Poniekąd, ponieważ choć Maluch zasypywany jest gradem całusów i przytulasów, bywa, że i na Niej czasem skupia się czyjaś uwaga. A wraz z uwagą skupia się i dłoń, która nagle, niespodziewanie, z zupełnego zaskoczenia ląduje na Jej brzuchu.
- Masz pas ciążowy? - pada pytanie.
I Ona już wtedy wie, że te dziewięć miesięcy i ich pozostałość przesunęły u niektórych granicę intymności. Cholera, Jej intymności.
Gdyby ktoś mi zadął tak niedyskretne pytanie, odbiłabym piłeczkę: "przepraszam, a czy ty masz nadwagę??" albo "a czy ty masz hemoroidy??" ;) do tego miły uśmiech, i delikwent trzy razy się zastanowi zanim zapyta ;)
OdpowiedzUsuńhi.. obcemu tak, w rodzinie trudniej;)
Usuńto racja... bo z rodziną, najlepiej na zdjęciach... ;)
UsuńJa bym właśnie rodzinie bardziej przyfasoliła, niż obcemu :D Ostatnio mnie sąsiadka u lekarza zmacała i aż mnie zatkało! :D
Usuńno tak to jest że niektórzy ludzie nie mają wyczucia za grosz, ani dobrego wychowania i bez skrupułów potrafią przekroczyć barierę intymności drugiego człowieka... wychowanie wynosi się z domu... to moje zdanie
OdpowiedzUsuńzgadzam się!
Usuńwspółczuję. Nigdy nie miałam takich problemów. Niech tylko ktoś próbował by mnie dotknąć! A kysz!
OdpowiedzUsuńa kysz! zgiń przepadnij, siło nieczysta!
Usuńa z tym to sie akurat nie spotkalam ;)
OdpowiedzUsuńszczęściara:)
Usuńoj ja się też nie pozwalam dotykać a zauważyłam że wiele osób by chciało wrrr won :) Nie cierpiałam też,jak Anioł był malutki i jak chciały go obce baby głaskać albo za rączki łapac.NIe pozwalałam po prostu,bo skąd miałam wiedzieć gdzie one te swoje ręce trzymały...A dziecko wiadomo,zaraz paluszki do buzi....Wyobraźnia działa? bleh
OdpowiedzUsuńTrzeba być asertywnym i tyle :))
oj, działa! na obcych jestem wyczulona jeszcze bardziej!
UsuńCzyżby pytanie mojej "ulubionej" bohaterki? ;)Jestem pewna, że korciło ją, by zajrzeć Ci pod bluzkę.
OdpowiedzUsuńRozpoznawalny styl, nieprawdaż?;)
UsuńO też tak mam, zupełnie tego nie rozumiem dlaczego ludzie łapią mnie za brzuch, ja nie podchodzę do nikogo i nie głaskam po brzuchu oprócz mojego męża :)
OdpowiedzUsuńCiekawe,czy tak samo chętni dawaliby się łapać ot, choćby za pośladki.
Usuńo to to to!
OdpowiedzUsuńto jeszcze nic. Moja teściowa to mnie za cycka złapała i rzekła: "coś mało mleka" wrrr
OdpowiedzUsuńHeh.. W ciąży owszem zdarzało się macanie brzuszka ale teraz jeszcze to mi się nie zdarzyło..
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że widać u mnie jeszcze brzuszek i nikt nie musi dotykać żeby się przekonać?! :)
Musisz traktować to jako komplement, że świetnie wyglądasz! :)
Po tych wszystkich "dobrych radach" liczę, że jak My będziemy Babciami to nie zgotujemy takiego losu naszym Córkom lub Synowym ;)
OdpowiedzUsuńOj tez jestem wyszulona na ręce na brzuchu..
OdpowiedzUsuń