Ona zapakowała się wczoraj do teatru w czerwoną kieckę. Szczęśliwie tuz przed wyjściem przejrzała się w lustrze.
- Wyglądam jak wieloryb z gorączką! - pomyślała. - Nowa maskotka ochotniczej straży pożarnej!
Szybko zapakowała się w coś mniej jaskrawego. Ciemny fiolet i czarna marynarka niewiele wyszczupliły, ale tego Ona potrzebowała tego wieczoru.
w teatrze ciemno, jakoś byś przeżyła ;))) ha,ha,ha
OdpowiedzUsuńJa może i tak, ale co z resztą?;)
Usuńnooo dla nich też ciemno ;) więc może również mieliby szansę ;)
Usuńnie martw się, wyjątkowo dobrze Cię rozumiem ;)
A ja nie rozumiem: ciazowy brzuszek w Twoim wykonaniu wyglada wspaniale i teksty o wielorybach zaliczam do ciazowego marudzenia :)
OdpowiedzUsuńA gdzie tam! Liga Ochrony Przyrody siłą chce mnie do wody wpychać - dobrze, że do morza daleko, bo już by mnie nie było w obwodzie;)
Usuń