poniedziałek, 19 listopada 2012

Zachcianki w ciąży

- Czy ja nie mogę być w ciąży normalnie, jak inne baby? - westchnęła Ona.

Jedno rzyganko, zero przybranych kilogramów, mniej jeszcze upierdliwego narzekania i brak roszczeniowej postawy w stylu: "haloooo! ja tu w ciąży jestem! mnie się należy: ulgowa taryfa, chorobowe (na głowę) i w ogóle wachlowanie palmowym liściem" - to w I trymestrze.

W II: trochę bólu tu i tam, powolne przybieranie na wadze, trochę smutku przeplatającego się z radością (Ona odnosi wrażenie, że częściej takie stany mieszały się Jej w okresie p.n.c.), ale ogólnie energia i zadowolenie. Przecież maluch w drodze!

No i nic. Zero karczemnych awantur, a pitolenie o "słitaśnych śpioszulkach dla dzidzi" w ogóle na minusie. To tego ani jednej zachcianki.

On czeka w blokach startowych, by wyjechać w środku nocy po coś, cokolwiek, byle Jej tylko dogodzić, byle spełnić to swoje męskie zadanie, którego wymaga od niego świat: dopieszczania kobiety zupełnie zbędnym śmieciowym jedzeniem i tłumacząc Jej obżarstwo ciążowym zapotrzebowaniem na (kolejność dowolna):
- czekoladę,
- kiszonki,
- fast foody,
- lody,
- cytrusy,
- lody zagryzane ogórkiem,
- kapuchę popychaną lodami.

I nie, Ona nie żyje niczym ojciec Scholastyk, korzonkami jedno się żywiąc. Odżywia się normalnie - może stąd organizm nie wariuje, potrzebując nagle nie wiadomo czego? A może Ona nie wariuje, myśląc: "eee najem się, przecież w ciąży jestem? świat tego ode mnie oczekuje!"?
 
A może czas na to przyjedzie w III trymestrze i ciąża rzeczywiście okaże się być obrzękiem mózgu, jak Gin zapowiedział?

4 komentarze:

  1. tez nie bardzo rozumiem co to sa zachcianki ciazowe... mam - na Nutelle, ale to i bez ciazy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie się nie liczy;) Zresztą nutella pełna jest magnezu i witamin, więc to SAMO zdrowie;)

      Usuń
  2. no i nas dokładnie to samo... pewnie miałabym pare zachcianek (ogólnie to umieram z głodu właśnie) gdyby nie ta przekleta zgaga. moją jedyną zachcianką jest wtedy mleko... jakie to banalne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczaki, żeby tak po kawior sięgnąć, trufle, choć świeżą belgijską czekoladę.. A tu rzeczywiście natura podpowiada: pospolite produkty i dania albo nic;)

      Usuń

On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz