Zaczyna się powoli czas, gdy Ona dzwoniąc do kogoś słyszy w słuchawce zamiast "halooo!" czy "słucham":
- Rodzisz?
- Wody ci odeszły?
A czasu jeszcze sporo.
- Jak się Maluchowi spodoba, to może nawet i więcej? - myśli Ona.
- U nas dzieci rodzą się w terminie - uspokaja Ją Mama. - I do tego ładne! - śmieje się.
Czy Ona może Mamie nie wierzyć?;)
Hehe pamiętam jak mnie wkurzały te pytania. Ale i tak sa mniej wkurzające, niż potem "dobre rady" jak masz się opiekować swoim dzieckiem ;)
OdpowiedzUsuńNa razie zaczynają się rozkręcać, ale wyczulenie na "tak, już jesteśmy po" czuć w głosie;) A na liczne "dobre rady" już się nastawiamy;)
UsuńTo coś z serii: "Obroniłaś się już"? ;) Pytanie, którego przed obroną się nie znosi i poprzysięga się, że nikogo już więcej się nim nie uraczy ;)
OdpowiedzUsuńOj ja wierzę Twojej Mamie, że ładne! Ale czy punktualne, to ja nie wiem ;)
Ooo! Ulubione pytanie mojej babci z czasów studiów;)
UsuńNo z punktualnością mamy raczej na bakier, więc nie zdziwię się, jak zaliczę słoniową ciążę;)
u mnie do tej pory też rodziły się "w terminie"... ale młoda postanowiła zmienić coś ;)
OdpowiedzUsuńswoją drogą wydawało mi się, że miałyśmy bardziej zbliżone terminy... jakoś nie zwróciłam wcześniej uwagi na "suwaczek" z boku.
Oj, zrobiła Wam cudowną niespodziankę! Jaki Nowy Rok, taki cały rok:)
UsuńSuwaczek na sam koniec zamontowałam - nie wiem, jak długo z nim wytrzymam, bo samą mnie nakręca to odliczanie;)
ach, to może dlatego go nie widziałam ha,ha,ha :)))
UsuńPamiętam ten czas! Może być bardziej męczący niż wszystkie zebrane kopniaki razem :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia i dużo cierpliowści :*
I pomyśleć, że to dopiero początek tego gorącego okresu;)
Usuń