poniedziałek, 7 stycznia 2013

Ona już wie, w czym urodzi!


Nie mniej ważna niż koszulka do spania/karmienia i szpitala miała być ta, w której Ona powita potomka - pal sześć dobre rady, że najlepiej w czymś, co od razu poleci do kosza na śmieci. Nawet jeśli, to nie pożałuje. Właśnie Brat sprawił Jej prezent:


Będzie po królewsku!

4 komentarze:

  1. moja żadna koszula z porodu nie poleciała do kosza... ba, żadna, przy żadnym porodzie ani trochę nie ucierpiała... w jednej chyba nawet dwa razy rodziłam...

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha dobra koszulencja, dobry bracior:)

    OdpowiedzUsuń

On, Ona i Ono dziękują za Twój komentarz